Jak widać z przeprowadzonych badań, generalnie opinie zewnętrznych, kompetentnych obserwatorów są zbliżone do opinii samych zainteresowanych działalnością w szarej strefie. Niewątpliwie bezrobocie w sferze rejestrowanej „wypycha” istotną część siły roboczej do sfery nierejestrowanej. Podobnie presja dochodowa – gdy brak pracy i pieniędzy, jednostka prędzej wejdzie w sferę nieoficjalną. Dodatkowe czynniki skłaniające do podjęcia nieoficjalnej pracy, w opinii służb publicznych, to postawa pracodawców, obawa utraty świadczeń społecznych, niskie dochody pozapłacowe, wysokie obciążenia podatkowe i składkami ZUS.
Działania proponowane przez respondentów a hamujące rozwój szarej strefy są podobne do sygnalizowanych przez inne grupy. Głównie mają charakter dochodowy. Może większą wagę ta grupa odpowiadających przywiązuje do działań administracyjnych, choć ich wiara w skuteczność tych instrumentów nie jest przesadna. Najistotniejsze są więc płace, choć poglądy na związek działalności w szarej strefie i płacy minimalnej nie były jednoznaczne. Generalnie jednak w gospodarce nierejestrowanej szuka się wyższych płac niż w oficjalnej, mimo iż aspiracje płacowe pracujących tu nie są wygórowane.
Opinie na temat obaw zatrudniających są także zbliżone do poglądów sygnalizowanych przez zainteresowanych. Najważniejsze to obawy o skutki ewentualnego wypadku przy pracy i o straty wynikające ze złej pracy zatrudnionych.
Ciekawe są odpowiedzi, wskazujące na dużą społeczną akceptację dla pracy nierejestrowanej. Potwierdza to tezę o dość rozległej w Polsce przestrzeni społecznej dla działań nieformalnych w gospodarce.
W sumie zgodność opinii pracowników służb publicznych z opiniami pracodawców i zatrudnionych dowodzi dobrej orientacji tych pierwszych w kwestiach, którymi się zajmują, i poprawności metodologicznej badań skierowanych do tych drugich. Udało się bowiem uzyskać od nich względnie szczere odpowiedzi.
Leave a reply